Sięgniemy dziś do zaburzenia trychologicznego, o którym raczej rzadko się słyszy, gdyż należy do tematów tabu. To niełatwa choroba, która zdaniem badaczy dotyka około 1-3% społeczeństwa. Często zaczyna się już we wczesnym wieku, około 11-13 roku życia. Dziś mowa o trichotillomanii, na którą chcę zwrócić Twoją uwagę, by zwiększyć świadomość jej istnienia.
Trichotillomania- czym jest?
To zaburzenie psychiczne objawiające się niekontrolowanym wyrywaniem włosów. Chorzy często nie ograniczają się jedynie do włosów na głowie, ale również brwi, rzęs a nawet okolic łonowych. Trichotillomania pojawiała się od wieków w literaturze, jednak pierwszy przypadek "obłędnego wyrywania włosów " opisał francuski dermatolog Francois Hallopeau w 1889 roku.
Klasyfikacja
Ze względu na różnorodność występowania postaci trichotillomanii bardzo ciężko jest ustalić kryteria i są one wciąż badane i aktualizowane.
DSM IV TR podaje następujące przesłanki stwierdzenia trichotillomanii:
- narastające wyrywanie sobie włosów, skutkujące zauważalnymi ubytkami w owłosieniu
- narastające poczucie napięcia bezpośrednio przed bezpośrednio przed wyrywaniem włosów lub przy podejmowaniu próby oparcia się tej czynności
- odczuwanie przyjemności, zadowolenia lub ulgi przy wyrywaniu sobie włosów
- brak związku wyrywania włosów z innymi zaburzeniami psychicznymi
- istotne cierpienie odczuwane przez chorego lub upośledzenie jego funkcjonowania społecznego, zawodowego lub w innym ważnym obszarze
Skutki i leczenie
Trichotillomania mocno rzutuje na zdrowie psychiczne i funkcjonowanie w społeczeństwie chorujących. Taka osoba najczęściej staje się mniej aktywna, izoluje się, czuje wyobcowana i niepewna siebie. Dodatkowo pojawiają się bóle głowy, kłopoty ze snem i z koncentracją. Nie sposób nie wspomnieć o tym, że skóra głowy jest zwykle mocno podrażniona, podrapana, pojawiają się na niej strupy, włosy w niektórych miejscach jeszcze czasem odrastają, ale przy ciągłym ich uszkadzaniu pojawia się łysienie i brak możliwości odzyskania włosów. Niezbędne w tym przypadku jest rozpoznanie trychologiczne i zastosowanie terapii.
Trichotillomanię leczy się obecnie łącząc psychoterapię ze środkami farmakologicznymi. W walce z chorobą zastosowanie znajdują głównie środki przeciwdepresyjne jak : SSRI, klomipramina i HRT ( psychoterapia behawioralna).
Trichotillomanii często towarzyszy również trichofagia, która polega na zjadaniu włosów. Skutkuje to gromadzeniem się kołtunów wewnątrz układu pokarmowego w postaci bezoarów, powodujących bóle brzucha. ( zajrzyj w Google jeśli masz mocne nerwy). W tym przypadku podaje się środki przeczyszczające jednak często niezbędna jest ingerencja chirurgiczna.
Niektóre osoby dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat choroby jak np. na TYM blogu.
Jak widzisz, jest to problem, o którym niewiele się mówi, co sprawia, że chory nie ma świadomości co się z nim dzieje. Mam nadzieję, że wpis pomoże Ci w porę zareagować.
dla zaiteresowanych tym tematem fajnie napisane;)
OdpowiedzUsuńudanej soboty:)
OdpowiedzUsuńO trichotillomanii dowiedziałam się na studiach.
OdpowiedzUsuń