Lato pełną parą, czas pokazać trochę ciała. Dobrze byłoby, żeby na słońce wystawić smukłe i jędrne a nie smętnie zwisające. Dziś będą dwa produkty godne pochwały, które jak dla mnie działają w ten sam sposób, obydwa tak samo dobrze. Chciałam się z Wami podzielić, żebyście mogły zakupić i cieszyć się ujędrnioną skórą tak jak ja. Przed nami firma Soraya, z którą bardzo się lubię i wśród której mam swoich ulubieńców. Produkty otrzymałam na spotkaniu blogerek w Puławach.
Balsam do ciała
Serum do ciała
Innowacyjny mechanizm działania bezpośrednio na komórki tłuszczowe.
Połączenie 3 skoncentrowanych składników aktywnych, aby działać intensywniej niż zwykle:
Fat Burner (keton malinowy) + Adipobloker + dieta komórkowa.
Ograniczenie komórkom tłuszczowym kalorii i pobudzenie ich do spalania tłuszczu,
Działanie w każdej sytuacji - gdy śpisz, pracujesz, ćwiczysz.
Fat Burener – aktywuje procesy spalania tłuszczu w komórkach podczas spoczynku, czy snu oraz podczas stresu i wysiłku. Oznacza to, że komórki spalają tłuszcz non-stop.
Adipobloker– hamuje adipogenezę, czyli dojrzewanie komórek tłuszczowych, zapobiegając wzrostowi ich liczebności.
Dieta komórkowa - blokuje wchłanianie glukozy do komórek tłuszczowych, dzięki czemu ogranicza im kalorie i hamuje proces powstawania nowych trójglicerydów po posiłku.
Kosmetyk do pielęgnacji całego ciała, przeznaczony dla osób, które chcą walczyć z problemem nadmiernej tkanki tłuszczowej oraz „pomarańczowej skórki”.
Formuła z efektem chłodzenia oparta na technologii kosmetycznej liposukcji wykorzystuje nowatorskie składniki aktywne, by ograniczać komórkom tłuszczowym kalorie i pobudzać je do spalania tłuszczu 24 godziny na dobę.
Cena: 14zł / 200ml
Moja opinia:
Wszystkie znamy te nowości, które obiecują mega wyszczuplenie i wymodelowanie sylwetki, zawsze chce mi się śmiać, gdy widzę takie napisy i zadaję sobie w głowie pytanie 'serio ktoś w to wierzy?'. No, ja niestety a może stety, do takich osób nie należę i nie daję się nabrać na tego typu chwyty reklamowe. Z takim właśnie nastawieniem podchodziłam do produktów Soraya otrzymanych na spotkaniu w Puławach. Jak zwykle obietnice 'spalania tłuszczu', potwierdzone jakimiś statystykami nie wiadomo skąd. Jednak już po pierwszym użyciu coś mnie ruszyło. Po pierwsze przyciągnęła mnie szata graficzna, sprawiła, że już od pierwszego dnia po spotkaniu zaczęłam stosować na zmianę obydwa te produkty.( Dlatego pewnie nie dostrzegam różnicy między jednym a drugim, bo dla mnie przynoszą taki sam efekt. ) Pięknie wymodelowane ciało, ciemne opakowanie, tajemnicze i wyglądające dość ekskluzywnie, gdyby nie słabo wykonane zamknięcie. Plastik po pierwszym upadku odpadł. Przechodząc do działania. Nigdy nie wierzyłam, że samymi balsamami, czy serum można w jakikolwiek sposób wymodelować skórę. Nastawiłam się jedynie na nawilżenie, takie jak otrzymywałam po każdym tego typu produkcie. Ale z tymi produktami było inaczej. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam zdecydowanie: nawilżenie, co nie zaskoczyło mnie jakoś bardzo, ale ponadto skóra stała się bardziej napięta, ujędrniona, wygładzona i elastyczna. Jest zdecydowania milsza w dotyku.( To też pewnie za sprawą peelingów, odkąd odkryłam ich zbawczą moc, zagościły na dobre w mojej łazience. ) Zarówno serum jak i balsam mają zapach dość chemiczny, cytrynowy, jednak po użyciu łagodnieje i pozostawia skórę pachnącą świeżością. Nie mam problemu z cellulitem, więc nie mogę stwierdzić jak się spisuje w tej kwestii, myślę, że mógłby być dobrym wspomagaczem w walce ze skórką pomarańczową. A już na pewno będzie świetnym sprzymierzeńcem przy regularnych ćwiczeniach i zdrowej diecie. Sam ciała oczywiście nie wymodeluje, ale jeśli ktoś zapytałby mnie, który z dotychczasowych produktów był najbliższy takiemu efektowi, mogłabym śmiało odpowiedzieć, że właśnie te z serii Body Diet24. Używałam go raz dziennie, nie tak jak zaleca producent, więc efekt tym bardziej jest zadowalający. Najbardziej podoba mi się to, że efekt otrzymujemy już po pierwszym razie a po kolejnych aplikacjach wciąż się utrzymuje, moja skóra nie zdążyła się przyzwyczaić, co się jej bardzo rzadko zdarza. No i cena równie odpowiednia. Na lato w sam raz!
Czym raczycie swoje ciało w tym roku?
Nie używam tego typu kosmetyków bo i tak nie działają :D
OdpowiedzUsuńTeż tak uważałam, ale naprawdę mogą pomóc ! Na pewno samo nic się nie zrobi :)
UsuńCzekałam na tę recenzję i jestem teraz pewna co do zakupu. Od pewnego czasu zmieniłam nawyki żywieniowe i zaczęłam treningi, więc to może się okazać bardzo dobrym dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńW takim razie uważam, że to najlepszy czas na używanie tego typu produktów, na pewno wspomogą Twoją walkę o piękne ciało ! ;)
Usuńlubię lubię :D
OdpowiedzUsuńŻanetko, czekam na Twoją recenzję ;*
UsuńSlusilabym sie ze wzgledu na nawilzeenie :) ja smaruje cialo balsamem z Niemec i tez jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńNawilża bardzo dobrze ! ;))
Usuńswietna recenzja :) jade do Polski w czwartek wiec musze kupic :)
OdpowiedzUsuńczekamy Kasiu ! ;)
Usuńnabroiłaś z klipsem :P
OdpowiedzUsuńteż mam i testuję :)
Urwało się :D nie moja wina!:D
UsuńKiepsko wyszło z tym plastikowym zamknięciem ;/ nie zasychał Ci ten balsam bez zamknięcia?? Ja szukam też czegoś co by dało fajny efekt ujędrnienia, ale jak narazie nic takiego nie znalazłam, chociaż peeling z mineralami z morza martwego trochę pomaga ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzięki profilowi Twojego chłopaka zobaczyłam, że Ty to Ty ;) i że mamy więcej wspólnych znajomych hehe;) Ja mieszkam kilka kilometrów za Stalową Wolą, a dokładnie w Kotowej Woli ;)
Zatykam go zepsutym klipsem xD a że jest w pozycji stojącej to nie ma z tym większego problemu :) Ja polecam Ci używać peeling od Eveline 8w1 (ten niebieski) i stosować właśnie serum albo balsam soraya, u mnie to daje bardzo fajny efekt :)
UsuńU Tomka mnie zobaczyłaś? Pewnie na zdjęciach gdzieś :D Kojarzę gdzie jest Kotowa Wola, to wcale nie tak daleko !:D
fajnie, że dają długotrwały efekt , ja swoje ciało smaruję ostatnio balsamem argan oil, i jestem zachwycona nawilżaniem jakie daje i lekko ujędrnia
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą mnie te kosmetyki :). Przydałyby mi się na moje ciało.
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdził :( bardzo sympatyczny blog, poczytałam, pooglądałam i chętnie będę wpadać częściej dlatego obserwuję :) jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się skusić na te produkty :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) Nowy post:
http://sowhaatifiloveyou.blogspot.com/
Dziekuje bardzo :) Wspolna obserwacja?
OdpowiedzUsuńDziekuje, ja rowniez :)
OdpowiedzUsuńBody diet, jaka nazwa, haha :D. No to ciekawa jestem skoro takie fajne!
OdpowiedzUsuńWole olejki :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie otworzyłam tych tubek, zaciekawiła mnie ta nowa seria więc pewnie wezmę się nie długo za testy :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę fajna sprawa, ale raczej to kosmetyk nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńU mnie króluje Tolpa, a jak się skończy, to Soraya już czeka w kolejce :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończy mi się krem z Pupy, to może się skuszę na tę Sorayę i zobaczymy.
OdpowiedzUsuńNo głupia jesteś!! Urocze piegi zakrywać?! ;D
OdpowiedzUsuńHmm polecam Rimmel Stay Matte (ten co niedawno wszedł), jest w formie takiego gęstszego musu i naprawdę zadziwiło mnie jego dobre krycie. Ale ma formułę matującą, więc nie wiem czy Tobie to pasuje, na mojej tłustej cerze się sprawdza. Ewentualnie świetne krycie słynnego Revlona CS, którego kocham na różne "okazje", tu są dwie wersje dla różnych cer :D.
W sumie myślałam, że kupię te nowe serum Ziaji Multimodeling, ale po Twojej recenzji pomyślałam, że może przyjrzę się bliżej Sorayi. Jestem tylko ciekawa, czy szybko się wchłaniają, bo jestem strasznym niecierpliwcem i nie znoszę niczego bardziej niż długo wchłaniający się balsam :)
OdpowiedzUsuńWchłania się bardzo szybko, nie lepi się tak jak inne balsamy. Naprawdę w tej kwestii nie ma się do czego przyczepić :) Też należę do niecierpliwców :)
UsuńOjej, może to zamknięcie było jakieś felerne, bo przecież zdarzają się uszkodzone opakowania czasem :) Ja mam z tej serii serum antycellulitowe, to co ty, a także takie przeciwko rozstępom. Z obydwu jestem bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńStraszny zmarzluch ze mnie, wiec nie przepadam za produktami z efektem chłodzenia. Bardziej preferuje olejki :)
OdpowiedzUsuńWygląda spoko ,ja lubie Eveline :)
OdpowiedzUsuńlol jesli tak od razu sie zlamal to fkatycznie keipskie zamkniecie ;ooo chociaz dla mnie one i tak wygladaja jak samoopalacze xDDD
OdpowiedzUsuńU mnie dosyć często odpadają te zamknięcia, po prostu takie są no nic się nie da zrobić. A co do produktów wyszczuplających, czy tych co niby mają pozbyć się celulitu to jak dla mnie zwykłe bajki, ponieważ i tak wiemy, że nie działają :(
OdpowiedzUsuńByłoby miło jakbyś wpadła do mnie http://silkybomb.blogspot.com/
Ja również podchodziłam do tego typu kosmetyków z lekką rezerwą, ale gdy zaczęłam trenować zakupiłam sobie tego typu cudo w ramach wspomagania ;) Pomaga! Choć co prawda, myślę, że bez diety i ćwiczeń nie osiągniemy zadowalających efektów.
OdpowiedzUsuńMam wszystkie kosmetyki z serii Body Diet. Wyszczuplanie i cellulit juz nawet drugie opakowanie. Bardzo fajnie działają, chłodzą, nawilżają, ujędrniają i zdecydowanie poprawiają wygląd skóry. najlepsze efekty dają w połaczeniu z ćwiczeniami :)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie mogę się przekonać do stosowania takich produktów na ujędrnienie, bo wydaje mi się, że bez ćwiczeń i zdrowej diety, same nic nie dadzą :)
OdpowiedzUsuńTak tak słyszałam , ale jakoś się tym nie przejęłam :):)
OdpowiedzUsuńdodaję sie do obserwujących :)
pozdrawiam :*
Tos mi "smaka" narobila na te produkty Kochana ;) Rowniez nie wierze w takie "cuda", ale jak jednak w jakims stopniu napinaja, to chetnie bym przetestowala :) Zapisuje na liste ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten wpis!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przetestuję wersję ujędrniającą (choć mam nadzieję, że nie wyszczupli mnie przy tym nic a nic) ;-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńNa razie używam balsamu Eveline, te czekają w kolejce
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki, które przy intensywnym odchudzaniu zadbają o to, żeby nasze ciało nadal było w dobrej kondycji. Mam serum wyszczuplająco-antycellulitowe i krem do biustu. Ujędrnienie i wygładzenie jest mega :)
OdpowiedzUsuńświetne kremy- seria body diet okazała sie byc naparawde skuteczna. kremy zredukowały cellulit i poprawiły wygląd mojej skory - polecam :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne a przede wszystkim skuteczne kosmetyki. Balsam dobrze nawilza, wygładza skore no i oczywiscie redukuje cellulit- już po kilku dniach stosowania jest mniej widoczny- polecam:)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie krem do biustu z tej serii i to mój pierwszy kosmetyk tego typu. Idealnie ujędrnia i nawilża. Super
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem sprawa wygląda tak. Kupiłam sobie serum wyszczuplajaco-antycellulitowe za 14 zł i działa tak samo ładnie jak balsam do ciała innej Firmy za który zapłaciłam 57 zł. Warto kupić :)
OdpowiedzUsuńod dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem ale chciałam poczytać opinię i widzę, że warto :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńJa również pokusiłam się o przetestowanie tego kosmetyku a dokładnie Soraya Body Diet24. Jak czytam w internecie opinie, wiele pozytywny recenzji zgarnia ten kosmetyk. Trzeba przyznać , że skóra po naołożeniu serum ma niesamowity zapach i skóra w miejscu aplikacji jest delikatna, tak jak z resztą zauważyłaś. Ja na razie stosuję trzeci dzień. Zapraszam do mojej recenzji http://nowoscikosmetyczne.blogspot.com/.
Co do Ceny kosmetyk można kupić taniej za 12,99zł tutaj http://www.zarzeccydrogerie.pl/pl/producer/Soraya/122/5