Dziś post niewłosowy i na szybko.
Do tej pory prezentowałam Wam produkty, które się u mnie sprawdziły lub przynajmniej nie wyrządziły mi krzywdy. Dziś trochę z innej beczki. O niewinnej, różowej serii kosmetyków od Synergen, znanej z Rossmannowych półek.
Do tej pory prezentowałam Wam produkty, które się u mnie sprawdziły lub przynajmniej nie wyrządziły mi krzywdy. Dziś trochę z innej beczki. O niewinnej, różowej serii kosmetyków od Synergen, znanej z Rossmannowych półek.
Rossmann, Synergen, Sweet Touch, Wasch - Schaum (Pianka do mycia twarzy)
Rossmann, Synergen, Sweet Touch, Wasch - Schaum (Pianka do mycia twarzy)
Cena: 10zł / 175ml
Od producenta:
Oczyszcza skórę delikatnie i dokładnie z tłuszczu, łoju i cząstek brudu. Preparat usuwa dokładnie również makijaż. Receptura pozbawiona mydła utrzymuje nawilżenie skóry. Aksamitnie miękka pianka jest wyjątkowo dla niej łagodna i pozostawia na skórze zachwycające uczucie. Orzeźwiająco owocowy zapach maliny i marakui sprawia, że oczyszczanie staje się wyjątkowym przeżyciem. Tolerancja produktu przez skórę została potwierdzona dermatologicznie. Zawiera pantenol. Delikatna i dokładna. Nie zawiera parabenów.
Skład:
Pianka na dłoni prezentuje się jak wyżej. Chociaż wydaje mi się, że na początku była bardziej 'puszysta'.
Plusy:
+ puszysta pianka
+ dobrze oczyszcza
+ wygodne opakowanie
+ łatwo się zmywa
+ zmywa makijaż
+ niesamowicie wydajna, męczę ją i końca nie widać
+ dostępność
+ cena
Minusy:
- podrażnia, to przede wszystkim, niby 'sweet touch' ale to co robi z moją twarzą nie jest ani trochę słodkie
- zapach jest słodki, wręcz duszący, zajeżdża chemią, nie lubię
- piecze w oczy, nie jest ani trochę delikatna
-przesusza
- powoduje uczucie 'ściągnięcia'
Moja opinia:
Kupiłam tą piankę (o ile dobrze pamiętam, bo było to dawno), ze względu na promocję, która najwyraźniej prezentowała się dość kusząco. Niestety, od pierwszego użycia nie polubiłyśmy się. Zapach na początku mi się spodobał, ale po czasie zaczął drażnić nos chemią. Po przemyciu twarzy pojawiło się zaczerwienienie na policzkach, oczywiście, ja jak to ja, panika. Odstawiłam na długi czas. Niedawno do niej wróciłam, bo przecież nie lubię marnować kosmetyków. Zrobiłam drugie podejście i ... podrażnienia nie było. Efekt 'ściągniętej twarzy' owszem, ale znośny,jak przy każdym mocniejszym kosmetyku. I pomimo wszystkich minusów i podrażnienia używam jej od czasu do czasu, dla mocniejszego oczyszczenia. Na pewno nie kupię nigdy więcej i właściwie czekam na jej dno.
Rossmann, Synergen, Sweet Touch, Beruhigende Pflege Sensible Haut (Krem do twarzy do cery wrażliwej)
Cena: 7zł/ 50ml
Od producenta:
Formuła kremu została opracowana specjalnie w odpowiedzi na potrzeby skóry wrażliwej i delikatnej. Takie wartościowe składniki, jak pantenol, alantoina i masło shea koją skórę, jednocześnie w sposób długotrwały ją nawilżając. Orzeźwiająco owocowy zapach maliny i marakui sprawia, że codzienna pielęgnacja twarzy staje się niezapomnianym przeżyciem i pozwala uzyskać promienistą cerę. Tolerancja produktu przez skórę została potwierdzona dermatologicznie. Zawiera alantoinę. Chroni przez wysuszeniem. Nie zawiera parabenów.
Plusy i minusy:
+delikatnie nawilża
+nie podrażnia
+ koi skórę
+nie podrażnia
+ koi skórę
+ dobrze się go wklepuje
+ zauważyłam, że lekko matuje skórę
+ zauważyłam, że lekko matuje skórę
+ zmniejsza zaczerwienienia
+ dobrze się wchłania
+ wydajny
+ wygodne opakowanie, dość klasyczne
+ wydajny
+ wygodne opakowanie, dość klasyczne
+ niska cena
+ dostępność
Minusy:
- malinowy zapach, nieco delikatniejszy niż w przypadku pianki, ale nadal drażniMoja opinia:
Jak widać z krem dużo bardziej przypadł mi do gustu. Jest dość lekki, nadaje się pod makijaż, choć ja i tak wolę stosować go na noc. Koi skórę, co dla mnie jest bardzo ważne. Polecam do posiadaczek cery mieszanej. Dla suchej może być niewystarczający.
Żaden z tych produktów nie dla mnie :P A od pianki będę wiedziała żeby trzymać się z daleka, nie chcę wiedzieć co by u mnie mogła zrobić :o
OdpowiedzUsuńKochana, byłam dziś w Rossmannie i nie wiem czy jestem ślepa czy jak, ale nie widziałam tego olejku fur mama.. :(
No w Nisku to samo!:< Może w Lbl dopadnę ;D muszę to mieć!:D
UsuńNawet nie widziałam ich nigdy w Rossmannie, a pewnie jakbym zobaczyła to kupiłabym.
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym nawet że taka niewinna pianka może podrażnić :O
marigoldds.blogspot.com
Jakoś nie lubię tej serii ;)
OdpowiedzUsuńŁeee a juz napaliłam się na ta piankę a tu lipna wychodzi na to. Nie lubię jak przesusza i sciąga.
OdpowiedzUsuńA kiedyś chciałam kupić tą piankę... :)
OdpowiedzUsuńMożna wypróbować, ale to dość ryzykowne zagranie :)
UsuńPianke kupila sobie moja Corka i byla jej dzialaniem zachwycona... Po Twojej recenji chyba dokladniej przyjrze sie temu kosmetykowi i buzi mojego dziecka ;)
OdpowiedzUsuńWarto to zrobić. Chociaż, jeśli nie uczuliła to wszystko jest w porządku. Spotkałam wiele też dobrych opinii na temat tej pianki, więc trzeba wypróbować na sobie, żeby się przekonać :)
UsuńPianka brzmi zachęcająco no ale skoro się nie sprawdza to sobie odpuszczę..
OdpowiedzUsuńJest wiele takich odpowiedników, lepiej nie ryzykować :)
Usuńuu jak piecze w oczy to niestety już nie dla mnie:(
OdpowiedzUsuńNie u wszystkich, ale u mnie niestety tak ;<
Usuńja nie jestem przekonana do produktów typowo rossmanowskich :D
OdpowiedzUsuńKupiłam swego czasu jakaś maseczkę i tak mnie uczuliła że, jak widze jakikolwiek produkt od nich to omijam go szerokim łukiem. :)
nie dziwię się, z nimi to jak na loterii !:)
UsuńPeeling z tej serii to okropny bubel! :o
OdpowiedzUsuńnie miałam do czynienia z tymi produktami, ale wyglądają dosyć ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie, jeśli masz ochotę :) trwa tylko do jutra
http://psychodelax3.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-imieninowe.html
nie mialam go :) jedynie peeling mialam :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie jestem wielką fanką kokosu, ale ten zapach jest piękny :D. Cytrusowy krem do rąk? Hmm mam swojego ulubieńca w tej dziedzinie ^^. Żeby szybko się wchłaniał, dobrze nawilżał i co ważne- ładnie pachniał (cytrusowe zapachy są często chemiczne), to polecam ten: http://spill-the-time.blogspot.com/2013/06/kremowy-post-czyli-dbamy-o-skore-doni-z.html (chodzi o ten drugi, cytrynowy).
OdpowiedzUsuńNatomiast bardzo polubiłam się też z kremem z Silcare, ideał z pompką: http://spill-the-time.blogspot.com/2013/02/o-idealnym-przyjacielu-doni-krem-do-rak.html Jest naprawdę genialny, super nawilża, pięknie pachnie:). Są różne warianty zapachowe, na stronie możesz sprawdzić. Jednak dostępny tylko online:(
Ojj to w sumie zdecydowanie nie dla mojej cery :D Ale masakra jak pdorażnia, najgorsze co może być ever... -.-
OdpowiedzUsuńooooo jak będziesz w Lbn w poneidziałek (ja chyba też) to będzie Bednarek w Świdniku ! ;DDDD
Ale powiem Ci, że ten http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31578 jest bardzo dobry :) Własnie jego szukałam i kupiłam tego bubla :[
OdpowiedzUsuńo, i nie taki drogi!:) wypróbuję na pewno!:))
UsuńNie skusiłabym się
OdpowiedzUsuń