Siostra ulubieńca większości włosomaniaczek, czyli Isany z olejkiem z babassu. Ja niestety nie miałam okazji testowania wersji z olejkiem i właściwie ta odżywka była jedną z moich pierwszych a jakże trafnych zakupów. Jak już pewnie wiecie, mój nos jest bardzo wrażliwy i przy wyborze kosmetyków często kieruję się zapachem. W kwestii wyboru odżywki do spłukiwania też nie mogłam tego elementu ominąć. Żółta Isana(bo tak wiele osób na nią mówi) sprawdza się w każdej kwestii, której szukam przy odżywce do spłukiwania. Postaram się krótko, zwięźle i na temat.
Jest to jeden z produktów, który nie ma zbyt dobrych opinii na wizażu czy też w blogsferze, tak więc nie cieszy się dużą popularnością, czego ja zupełnie nie rozumiem, ale to najwyraźniej kwestia działania na włosy. Wiadomo, każdy ma inne. Przy moich wysokoporowatych, zniszczonych rozjaśnianych, blond kosmykach sprawia się wręcz perfekcyjnie. Napisałabym o plusach i minusach, ale widzę w niej same pozytywne cechy.
Plusy:
+cena
+dostępność
+nawilża
+wygładza
+podkreśla skręt
+ślicznie pachnie, jak 'świeże pranie' określiła jedna z wizażanek i to bardzo trafne okreslenie :D
+łatwo się rozprowadza
+łatwo się spłukuje
+zapach długo utrzymuje się na włosach
+nie plącze, ułatwia rozczesywanie
+wydajna
+wygodne opakowanie, choć przy końcu trudno się wyciska, to może przeszkadzać
+gęsta, budyniowa konsystencja, nie spływa
+nie obciąża włosów
+pozostawia włosy miękkie
+nie uczula, nie podrażnia skalpu
+widoczne od razu efekty(dla takich niecierpliwców jak ja:D)
Tak prezentuje się po rozprowadzeniu na włosach.
Dla ciekawskich skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Propylene Glycol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Quaternium-87, Panthenol, Niacinamide, Glutamic Acid, Parfum, Alpha-Isomethyl ionone, Phenoxyethanol, Citric Acid, CI 15985.
a tu włosy po jej użyciu, jeszcze lekko mokre
Ja na pewno kupię ją jeszcze nie raz, na pewno pozostanie w moim sercu na długi, długi czas. I Wam ją szczerze polecam. A może już ją miałyście. Jestem ciekawa jaka jest Wasza opinia ;>
Mam jeszcze dla Was informację o rozdaniu kosmetyków z Oriflame dzięki dziewczynom z bloga Kosmetyczny Biznes. Serdecznie zapraszam, do wygrania atrakcyjne nagrody!:)
Klikajcie TU
jeśli na wysokoporowatych się sprawdza, to zdecydowanie coś dla mnie!;) ja także miałam sytuację, kiedy dany produkt w blogosferze nie cieszył się dobrymi opiniami, a u mnie się fajnie sprawdzał:) ps. gratuluję zdanego egzaminu!;)ja zdawałam na starych zasadach, ale z tego co wiem, teraz zdać to nie lada wyczyn:P
OdpowiedzUsuńdlatego nie warto się kierować opiniami tylko wypróbować na sobie :D gdybym czytała opinie o niej przed kupnem na pewno bym jej nie kupiła i tyyle bym straciła!:D
Usuńjeszcze jej nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJeśli pachnie jak świeże pranie to nie jestem pewna czy się skuszę na nią, jakoś tak nie lubię takich zapachów ;) Ale z drugiej strony jeśli nie obciąża i włosy są po niej miękkie to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :) ja uwielbiam takie świeże zapachy :)
UsuńŁojeju jak ruszyłaś tak koniec, nie mogę ogarnąć tych wpisow wszystkich :D Super że zdałaś prawko ♥ Koleś.. ten lek co w poprzednich wpisach był to na receptę ?;>
OdpowiedzUsuńRuszyłam pełną parą :DD Nie, nie jest na receptę :)
UsuńBudyniowa konsystencja? haha mam ochotę na budyń! Ej, ale dawno Cię nie widziałam , masz takie ładne włosy na tych zdjęciach:D
OdpowiedzUsuńHaha, no cóż, włosomaniactwo zobowiązuje!:D
UsuńWygląda świetnie i tyle + !! chętnie po nią sięgnę .
OdpowiedzUsuńłady masz ten kolor włosow:P
OdpowiedzUsuńoooo kupie ja ;DDD Ona nie jest do blond wlosow co nie ;D? Nie wiemu mi sie tak wydaje clay czas hahaha ;D
OdpowiedzUsuńgratulacje driverze ! :D
może dlatego, że jest żółta!:D haha dzieki dzieki ;*
UsuńU mnie niestety się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńGratulację zdania prawka :)
Czas chyba wyprobowac odzywki z Isany :)
OdpowiedzUsuń