Już dziś opowiem wam moją włosową historię. Moje włosy przeszły naprawdę wiele. Od urozmaiconej palety barw, przez rozjaśnianie, odżywki, drożdże... Chyba było już wszystko. Zresztą same się przekonajcie.
Zaczynało się niewinnie.
(to małe to ja)
Naturalny blond, kręcony, miejscami jasne, w pełni naturalne pasemka (nikt mi nie malował włosów, gdy miałam 4 latka) :D
i tak sobie rosłam i włosy również.
Wtedy chyba nawet nie wiedziałam co to znaczy odżywka :D
Po prostu dawałam żyć mojemu naturalnemu kolorowi.
i zaczęło się od brązowej szamponetki, która wyszła marchewkowo-ruda, ale już tego samego dnia z ratunkiem przyszedł drugi brąz.
i czerń
i czerwień
gdzieś nawet przewinął się fiolet.
Przyznam szczerze, że w pewnym momencie zdjęć sama się pogubiłam :D
Przyznam szczerze, że w pewnym momencie zdjęć sama się pogubiłam :D
Postanowiłam rozjaśnić włosy. Jednak zdecydowałam się, zabieg przeprowadziła moja siostra, która niewiele miała wspólnego z fryzjerstwem.
Efekt był taki. Nierównomiernie rozjaśnione włosy, czarne plamy, przesuszone, rudo-brązowe.
Gdy ktoś pytał mnie ' jaki Ty masz właściwie kolor włosów' odpowiadałam 'nie wiem'.
Kupiłam farbę 'średni blond' by jakoś ujednolicić kolor. I zastałam na głowie to : znów czerń.
Potem zdecydowałam się na rozjaśnianie włosów.
Tym razem u fryzjera. Blond mam na głowie gdzieś od października 2012 roku.
Rozjaśnianie odbyło się na dwie tury.
Z moich włosów niewiele zostało.
Są przesuszone, szorstkie. Nie zapominajmy o tym, że przez cały czas eksperymentów traktowałam je prostownicą. (na zdjęciu również)
Podziwiam je za wytrzymałość.
Już dawno powinnam być łysa.
To ostatnie zdjęcie robione 1 marca 2013 roku.
Odstawiłam prostownicę. Używam jej bardzo rzadko, gdy już naprawdę muszę.
Narazie jestem na etapie testowania co dla moich włosów jest najlepsze.
Na to poświęcę oddzielny wątek.
Aktualizacje włosów będą co miesiąc.
Staram się wydobywać z nich naturalne piękno każdego dnia.
I już nie walczę z moimi niesfornymi lokami, które przez 19 lat pragnęłam ukryć. :)
Pozdrawiam!
Maj 2013
Maj - wizyta u fryzjera (-6 cm)
Sierpień 2013
Wrzesień 2013 (-2 cm)
Październik 2013
Grudzień
Styczeń 2014 (-2 cm + cieniowanie z powodu wykruszających się włosów na różnych "warstwach")
Luty 2014
Marzec 2014
Kwiecień 2014
Maj
Czerwiec 2014 (-4cm)
Lipiec 2014
Sierpień 2014
Październik 2014( -2cm)
Grudzień 14'
Styczeń 2015 (-2 cm)
Luty 2015
Marzec 2015
Styczeń 2016
Marzec 2016
Lipiec 2017
Ej w ogóle LOL TO TY!! hahahaha xD Tak sobie myślę, że dziwny początek komentarza no ok :D Jaram sie nim (btw czekolada uwielbiam, mimo iz za 2 h mam dentyste wlasnie sie zajadam jedną ^^)no i wchodze na bloga okej patrze 2 zdjęcie 'ZNAM JĄ SKĄDŚ!' haha ;D fajnie ze tu jestes :D i zycze powodzenia w blogowaniu, w maturze ii w ratowaniu wlosow < 3
OdpowiedzUsuńjelsi bys miala jakie spytania, wal :D
blond wydaje się najlepszą opcją dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpróbuj próbuj, na pewno da się włoski odratować :)
cierpliwość popłaca :)
Usuńwszystkie kolory chyba miałaś na głowie :) powodzenia w dalszej pielęgnacji, już widać dużą poprawę :)
OdpowiedzUsuńsproboj zelu lnianego ladnie potrafia podkreslic kazdy skret wlosow :)
OdpowiedzUsuńaaa:) też zaczęłam dokumentację zdjęciową w marcu 2013:):) tylko z natury jestem leniwa i nie chce mi sie zakladac bloga i ich nigdzie wrzucac:p i w sumie wychodze z podobnych wloskow i tez farbowanych na blond, tylko troche cieńszych (no.. sporo:p) , i też troche zmasakrowanych.. trzymam kciuki i bede zagladac:)
OdpowiedzUsuńChce je zobaczyć!:D Poookaż!
UsuńNiesamowita przemiana :O Jestem pod wrażeniem. Masz piękne włosy. Takie fale to moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!:)
UsuńFioletu nie miałam, ale czerwień też była. :D Jestem od wrażeniem Twoich fal, są świetne.
OdpowiedzUsuńCiągle jeszcze próbują 'złapać ' kształt :D Ale mają swoje humorki i ciężko im dogodzić ^^
UsuńOOo wow! Szalałaś za młodu :D
OdpowiedzUsuńno to teraz czas na mnie, koniec malowania :D
OdpowiedzUsuńZadbamy o nie razem <3 Będę Ci robić zdjęcia włosów co jakieś 2/3 miesiące haha <# Mojej Oli już robię !:D
Usuńok, piszę się! :)
UsuńO matko, jestem pod wrazeniem ;) Twoje wlosy wygladaja swietnie ! gratuluje samozaparcia ;))
OdpowiedzUsuńTwoje włosy przeszły niesamowitą przemianę, są piękne! Zazdroszczę loczków ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci metamorfozy!
OdpowiedzUsuńMogłabyś napisać jakich kosmetyków mniej więcej używałaś? Sama mam takie siano na włosach jak ty na początku a chciałabym żeby były piękne i zdrowe.
OdpowiedzUsuńOdsyłam do wpisu 'jak poprawić kondycję włosów' i 'olejowanie włosów wyskoporowatych i zniszczonych' :) tam jest najwięcej informacji :)
UsuńCzy twoje loki są naturalne? :D
OdpowiedzUsuńMoje włosy są naturalnie falowane, czasem kręcone :) W zalezności od pogody, używanych kosmetyków, stopnia nawilżenia :)
UsuńWow! Za młodu to było istne szaleństwo na Twojej głowie :-).
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie i przygotuję swoją prezentację – rok po roku. Aż sama jestem ciekawa swojej ewolucji. Pozdrawiam!