Szampon głęboko oczyszczający do włosów jasnych, Pilomax - recenzja

W ostatnim wpisie wspominałam o roli szamponów w codziennej pielęgnacji. Dziś jeden bardzo dobry przykład szamponu oczyszczającego. Kiedy wasze włosy myjecie regularnie łagodnymi szamponami a z czasem wydaje Wam się, że szybciej się przetłuszczają, są obciążone, ciężkie... to może właśnie brakuje im głębszego oczyszczenia. Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek w Puławach.

Pilomax, Wax, Szampon głęboko oczyszczający do włosów jasnych

Od producenta:
Szampon przeznaczony jest do mycia włosów i skóry głowy bezpośrednio przed zastosowaniem maski WAX. Usuwa silikony pozostawione przez preparaty pielęgnacyjne (szampony i odżywki codziennego użytku) oraz substancje chemiczne z pianek, lakierów i innych środków stylizujących. Otwiera łuski włosa umożliwiając masce głęboka penetrację i wniknięcie składnikom odżywczym maski w głąb włosa. Z wyników badań aplikacyjnych wynika, że ponad połowa badanych kobiet uważa, że szampon oczyszczający WAX ma lepsze właściwości niż inne tego typu produkty stosowane wcześniej. 
Niewielką ilość szamponu rozetrzeć w dłoniach lub rozcieńczyć w małej ilości wody, następnie nałożyć na wilgotne włosy i łagodnie masować do wytworzenia piany. Spłukać obficie ciepłą wodą, lekko odcisnąć dłońmi i zawinąć w ręcznik. Po umyciu włosów użyć odpowiednio dobranej maski WAX. 
Bez parabenów i silikonów.Cena: 22zł / 200ml

Moja opinia: 

Moim włosom średnio odpowiadają kosmetyki od firmy Pilomax i z duużym dystansem podchodziłam do serii, którą otrzymałam. Niemałe było więc moje zdziwienie kiedy okazało się, że dostałam produkt, z którym moje kapryśne włosy dogadują się całkiem nieźle. :) Szampon służy mi od maja. Co prawda pootwieranych mam jakieś 7 innych, ale i tak na jego wydajność nie narzekam. Opakowanie jest bardzo charakterystyczne, na 'klik', nie przecieka, nie ma problemu z wydobyciem produktu. Jest nieprześwitujące, to można uznać za minus, bo jednak dobrze jest kontrolować ilość jaka nam pozostała. Przechodzę od razu do najważniejszego a mianowicie do działania, bo w tej kwestii szampon spisuje się bardzo dobrze. Zawsze powtarzam, że szampon jest po to żeby myć. A dobry szampon myje i dodatkowo nie szkodzi włosom. Zawiera SLES, więc nie dziwne, że jest to mocno oczyszczający szampon. Zaraz za SLES w składzie znajduje się substancja łagodząca a to ważna informacja dla wrażliwców. Konsystencja jest lejąca, ale bardzo przyjemna w aplikacji. Szampon  dobrze się pieni, wystarczy naprawdę bardzo mała ilość, by umyć całe włosy.Świetnie odświeża, przy okazji nie wysusza włosów. Ja używam go sporadycznie, bo preferuję pielęgnację szamponami łagodnymi. Ten idealnie nadaje się do głębokiego oczyszczenia przed bogatą maską lub przy zmywaniu oleju. Nie plącze włosów, nie stają się po nim tak szorstkie jak po innych szamponach z SLES. Poza tym ... zapach. Bardzo w moim guście, świeży, delikatny, myślę, że większości powinien się spodobać. Jedyną rzeczą do jakiej mogę się przyczepić to cena. Niestety wydaje mi się, że jest lekko przesadzona. Ja używam go z wielką przyjemnością i z ręką na sercu mogę go Wam polecić :)
 Bo przecież Włos ma głos !:)

Lubicie?
Tutaj macie nowości od Pilomax :)