Jeśli myślicie, że testowanie produktów to takie przyjemne zadanie, to możecie się grubo pomylić.
Nie zawsze jest kolorowo, czasem kosmetyk totalnie nie przypadnie do gustu, zrobi krzywdę.
Dziś opowiem Wam o płynie micelarnym, który otrzymałam na spotkaniu blogerek i z którym zdecydowanie się nie polubiłam.
Płyn micelarny, Dermedic
Nie zawsze jest kolorowo, czasem kosmetyk totalnie nie przypadnie do gustu, zrobi krzywdę.
Dziś opowiem Wam o płynie micelarnym, który otrzymałam na spotkaniu blogerek i z którym zdecydowanie się nie polubiłam.
Płyn micelarny, Dermedic
Od producenta
Płyn micelarny H2O zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając uczucie świeżości i czystości - micele estrów kwasów tłuszczowych `przyciągają` zanieczyszczenia bez potrzeby nadmiernego tarcia skóry wacikiem.
Nie podrażnia oczu - hypoalergiczny - czystość, jaką daje woda termalna nie powoduje podrażnień.
Nie wysusza skóry - Hyaluronic Acid - kwas hialuronowy, kompleks Hydroveg VV - zmiękczają i utrzymują nawilżenie warstwy rogowej skóry.
Nie zatyka porów. Nie pozostawia filmu na skórze.
Zawiera wodę termalną ze źródeł Uniejowa.
Skład: Aqua, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Hyaluronate, Urea, Diglycerin, Sodium PCA, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, L-Lysine, Allantolin, Lactic Acid, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.
Cena: ok. 20zł / 200ml
Moja opinia
Że co proszę? Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia? Matko jedyna.... Okej, zacznijmy od rzeczy przyjemnych. Opakowanie, przejrzyste, ładne, klarowne, podoba mi się, bardzo estetyczne. Łatwo się wydobywa, pozwala na wydobycie produktu tyle ile potrzeba , chociaż w tym przypadku ciężko określić ile produktu potrzeba, by zmyć makijaż. Zapach mi nie przeszkadza, jest dość neutralny, szybko wietrzeje i po jakimś czasie zmienia się. I tu przechodzimy do działania. Po pierwsze, nie zmywa dosłownie NICZEGO. Na dzień robię delikatny makijaż. Podkład lub krem BB, czasem puder, tusz do rzęs. Tyle. Nie radzi sobie ani z podkładem, ani z pudrem, ani z tuszem. Zmywanie eyeliner'a czy jakiegoś pełnego makijażu to była istna katorga i wyglądałam mniej więcej tak: (tzw. Panda Eyes). Lubię pandy, ale bez przesady.
Nie dość, że nie zmywa, to jeszcze piecze niemiłosiernie w oczy. Co gorsza, po powstaniu 'panda eyes' ciężko to w ogóle zmyć czymś innym! Niby jest hipoalergiczny, więc pewnie w oczy nie szczypie sam płyn a raczej rozmazany tusz, który on rozmazał. Pod oczami pozostają 'sine wory' jakbym nie spała co najmniej miesiąc. Absolutnie nie pozostawia uczucia świeżości ani czystości. Rozmazuje makijaż, zachowuje się na skórze podobnie jak woda. Wyobraź sobie, że zmywasz makijaż wodą... (No właśnie, masakra). Jak może nie zamykać porów skoro nie zmywa praktycznie w ogóle makijażu? Sen w makijażu, i to na dodatek rozmazanym, to męka dla skóry. Z obietnic producenta pozostaje jedynie 'nie zostawia filmu', bo ten płyn nie zostawia, dla mnie, niczego, oprócz problemu na twarzy. Dałam mu jakieś 3 szanse, za każdym razem było to samo, wkurzyłam się i rzuciłam w kąt. Nie ma dla niego ratunku. Do tego jeszcze ta cena... ZA CO? -pytam.
Ja trzymam się od niego z daleka i omijam szerokim łukiem.
Używałyście?
Jak działa u Was?
Jak spisują się inne kosmetyki tej firmy?
Z ofertą możecie zapoznać się TU
Mam podobne zdanie. Mnie w sumie nic nie piekło, dawał mi odświeżenie, więc używałam go jako toniku;). Oczy zmyć nim to było awykonalne, z twarzą jeszcze jako tako sobie radził :)
OdpowiedzUsuńale szok! u mnie nie dość że zmywa wszystko to jeszcze nic nie piecze, nie podrażnia :o
OdpowiedzUsuńnie używałam i już nawet nie mam zamiaru,szok że nie radzi sobie nawet z pudrem,podkładem :/
OdpowiedzUsuńTen plyn to istna masakra xd bede go ominiac, cena jest bardzoo przesadzona
OdpowiedzUsuńNie używałam i po tej recenzji raczej nie użyję. ;)
OdpowiedzUsuń:( ale bubel,szkoda,że na niego trafiłaś
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Dopiero zapoznaję się z tą firmą. Szkoda, że się u Ciebie w ogóle nie sprawdził :(.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego olejku ale jak tylko zacznę i zobaczę efekty to dam znać :).
UsuńMasakra to malo powiedziane ;) Za ta cene taka klapa :/! Jak dobrze, ze na blogach mozna poznac opinie i uniknac zakupow takich wlasnie przyjemniaczkow ;)
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia Kochana :*
Chciałam go wypróbować bo zazwyczaj czytam pozytywne opinie o nim. Do zmywania tuszu i tak używam dwufazówek więc może u mnie sprawdziłby się lepiej.
OdpowiedzUsuńa miałam taką chęć go wypróbować....
OdpowiedzUsuńo Jezu, dobrze ,że zrobiłaś jego recenzję, bo miałam na niego ochote :)
OdpowiedzUsuńteraz na pewno go nie kupie :)
ja używam go tylko do przemywania twarzy, zgadzam się z Tobą- nie zmywa niczego :/ zapach ma ładny ale nic po za tym... no i mnie nie piecze
OdpowiedzUsuńsugeruje moczyć nim wacik i wycierać kurz ;) ewentualnie co jest bardziej wskazane - nakarmić nim kosz ;) dostałam go w rejonach grudnia w miniaturce do przetestowania, masakra !
OdpowiedzUsuńmasakryczny ! dobrze, że go nie kupiłam bo ostatnio skończył mi się płyn do demakijażu
OdpowiedzUsuńhahaha, żółwik! :D ja Twój post zobaczylam dopiero teraz i MOŻEMY ZAŁOŻYĆ GANG PANDZICH OCZU :D aczkolwiek eveline dziala dobrze na twarzy , bo dermedic no cóż, mam identyczne odczucia do Twoich. niestety :(
OdpowiedzUsuńHahah xD serio, załamałam się, jeszcze takiego fatalnego micela nie miałam. Miałam tak raz jak pomyliłam tonik z płynem micelarnym i próbowałam nim zmyć mejkap haha xD
Usuńnie używałam, miałam za to z tej firmy peeling i balsam i były całkiem fajne ;)
OdpowiedzUsuńLubię niektóre produkty tej firmy ale na ten zdecydowanie się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńDołączam do obserwatorów i zapraszam do mnie :)
Lubię kosmetyki Dermedica i używam ich od dobrych kilku lat. Niestety ten płyn nie spisał się. Nie spełnia swojej podstawowej funkcji - nie zmywa makijażu. Stosuję go tylko jako tonik.
OdpowiedzUsuńPewnie chodzi Ci tylko o to, że 'jako tonik' w celu odświeżenia twarzy, bo niestety nie taki micel nie będzie normował pH skóry tak jak robi to tonik :)
UsuńMiałam krem z tej serii i też nie byłam zadowolona...
OdpowiedzUsuńA zapowiadała się naprawdę dobrze.
Ja w tej chwili używam płynu micelarnego Garniera i jestem z niego bardzo zadowolona. Za mniejszą cenę i skuteczny.Obserwuję i zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuń