A oto moi wybawiciele:
Zacznijmy po kolei:
Eva Natura szampon rumiankowy.
Miłość namber łan. Zakochałam się w nim po uszy. Cudowny, rumiankowy zapach, który dość długo utrzymuje się na włosach, dobrze się pieni, dobrze myje i na dodatek po nim zobaczyłam najlepsze zmiany jeśli chodzi o rozjaśnienie włosów. Nie wysusza, nie uczula, włosy nie przetłuszczają się po nim tak szybko. Cóż więcej się rozpisywać.
Szampon idealny.
Dostępność: Rossmann
Cena: 3,50 zł
Odżywka Garnier Ultra Doux rumianek i miód kwiatowy
Odżywka, która podbiła moje serce i na pewno wrócę do jej zakupu. Podobnie jak wyżej oczarował mnie zapach rumianku a w połączeniu z miodem kwiatowym to wręcz stan błogości dla zmysłów. Jest wspaniała, dobrze nawilża, wygładza, ułatwia rozczesywanie, do częstego stosowania, nie obciąża włosów, opakowanie jest wygodne, jak wszystkie od Garnier'a, bardzo estetyczne. Rozświetla blondy i u mnie wpłynęła na zmianę koloru, ale też i na kondycję włosów.
Dostępność: Rossman
Cena: 7 zł
Dostępność: Rossman
Cena: 7 zł
Celia, ziołowa płukanka do włosów
Płukanka, która najszybciej i w najbardziej drastyczny sposób zmienia odcień włosów. Niestety trzeba bardzo uważać z jej użyciem , wystarczy zmieszać ją w złych proporcjach i możemy nabawić się zielonych włosów. Ja kilkakrotnie spotykałam się z tym problemem, gdzie nawet kilkakrotne płukanie dobrze myjącym szamponem nie dało rady, więc nie polecam przed jakimś ważnym wyjściem. Ponadto płukanka ta dość mocno przesusza włosy, plącze je, stają się szorstkie. Rozcieńcza się ją w gorącej wodzie, która, jak powszechnie wiadomo nie jest dla włosów dobra, otwiera łuski włosów, przez co łatwiej wpłynąć na kolor, ale to ma swoje minusy. Przesuszone, matowe, łamiące się włosy. Nie jest to więc rozwiązanie dla osób z bardzo zniszczonymi włosami. Jest to szybkie rozwiązanie, ale dość ryzykowne. Niestety nie pamiętam gdzie ja zakupiłam ten produkt.
Cena: ok. 7 zł
Szampon Babydream
Na pewno znany większości z was szampon babydream. Tak, tak, ten niewinny szampon również przyczynił się do rozjaśnienia moich włosów. Jest bardzo delikatny, lekko plącze włosy, ale można mu to wybaczyć. Pachnie pięknie. Pieni się raczej średnio. Moje włosy już po pierwszym myciu były w poważnym, na szczęście pozytywnym, szoku. Od samego początku delikatnie jaśniejsze, sypkie, zaczęły się kręcić w te słodkie, dziecięce loczki. Szampon zagościł w mojej łazience już na dobre.
Dostępność: Rossmann
Cena: ok. 4 zł
Ultra color system, szampon
Szampon, z którym średnio się polubiłam, ale pokazuję wam go, bo on również przyczynił się do rozjaśnienia koloru. Właściwie był jednym z pierwszych produktów na jakie się pokusiłam. Pierwsze wrażenie nie należało do najlepszych. Dlaczego? Kolor szamponu mnie przeraził. Jest on intensywnie granatowy, bałam się, że pozostanie taki odcień na włosach (lub nie daj Boże znów będą zielone jak po płukance), ale nie, moje obawy okazały się zbędne. Spokojnie można kłaść na włosy, pieni się dobrze, rozjaśnia, niestety nie jest dla mnie, a przynajmniej nie do częstego mycia, bo przesusza. Moje słabiutkie włosy łamią się w pół.
Dostępność: Rossmann
Cena: ok. 6zł
I to już wszystko co mogłabym wam z czystym sercem polecić, aby pomóc w rozjaśnianiu waszych włosów. Chciałam dodać, że spory wkład w rozjaśnianie włosów miała natura, czyli nasze ukochane Słońce. Najlepsze rozwiązania to najprostsze rozwiązania. Wiem, że zmiany najlepiej widać na zdjęciach i żeby poprzeć swoje doświadczenie pragnę wam pokazać jak te wszystkie produkty wpłynęły na kolor i kondycję moich włosów. Dla mnie różnica jest ogromna a to jeszcze nie koniec! ;)
Marzec Sierpień
Może Wy macie jeszcze jakieś dobre, przetestowane produkty rozjaśniające?
woooow fkatycznie udało Ci się rozjasnić te włosy ;ooo
OdpowiedzUsuńTwoje włosy bardzo się rozjaśniły jak na takie domowe rozjaśnianie szamponami i odżywkami. Tą odżywkę Garniera też bardzo lubię, a szamponu nigdy nie widziałam. Pewnie się skuszę, jak będę następnym razem w Rossmannie. Za taką cenę szkoda nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wpływ miało też słońce :-) ale efekt piorunujący :)
OdpowiedzUsuńO słońcu również wspomniałam :) Tak, na pewno miało swój wpływ, szczególnie na naturalny kolor, bo widzę różnicę w odrostach na czubku głowy i w dolnych warstwach :)
UsuńOo...jestem w szoku:)! Brawa! :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
http://ciniax03.blogspot.com/
Super efekt! Ja tego pierwszego szamponu nigdzie nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńJestem pewna,że znajdziesz go w Rossmannie :) Ostatnio sama kupiłam w promocji :D
UsuńJestem w szoku, niesamowicie udało ci się rozjaśnić te włosy. Ja swojego czasu używałam płukanki - chciałam mieć bardzo, bardzo jasny blond, taki jak w dzieciństwie - ale też mi przesuszyła włosy. Teraz na razie mam jasny brąz na głowie, bo sobie walnęłam ombre, ale pewnie kiedyś będę chciała wrócić i rozjaśnić, więc Twój post to dla mnie wybawienie :D
OdpowiedzUsuńja mam naturalnie taki kolor ;]
OdpowiedzUsuńOstatnio furorę robi płukanka z rabarbaru, albo z herbaty rumiankowej, ale ja sama nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńEfekt super, ja mam hopsa na punkcie rozjaśniania włosów. Chociaż oczywiście tylko naturalnymi sposobami. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie efekt jest świetny! Aż trudno uwierzyć, że nie był kładziony rozjaśniacz. Wyposażę się chyba w odżywkę Garniera. Mam płukankę i potwierdzam, lubi przesuszyć niestety :(
OdpowiedzUsuńnoo nie przesadzajmy noo :D Maciek to Maciek, omomomomomom < 333
OdpowiedzUsuńwow! jaki efekt! gratulacje!
OdpowiedzUsuńGeneralnie nigdy nie rozjaśniam włosów bo mam czarne i lubię takie, ale chciałam Ci powiedzieć że ogromona jest Twoja włosowa różnica...no brawo :D
OdpowiedzUsuńjaka duża różnica :O pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńsuper efekt :)
OdpowiedzUsuńwłosy wyglądają o niebo lepiej i widać, że odrastają zdrowsze :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak :) Włosów nie ruszałam farbami od stycznia :)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała rozjaśnić włosy, tylko jestem uczulona na rumianek i mam problem;DD
OdpowiedzUsuńHah a to wiesz :D isana wiem ze spoko ;D aleee nie ma to jak stare dobre haha
OdpowiedzUsuńa ja właśnie włosy przyciemniłam:) efekty możesz zobaczyć w moim przedostatnim poście:) też obserwuję:*
OdpowiedzUsuńkreca ci sie ładnie :P
OdpowiedzUsuńte odżywki Garnier Ultra Doux mnie kuszą:) sierpniowe włosy śliczne! mamy chyba podobny typ włosów:)
OdpowiedzUsuńps. jeśli masz ochotę, to zapraszam na rozdanie;)
http://bluszcz89.blogspot.com/2013/08/powitalno-urodzinowe-rozdanie.html
Wow, na co dzień tego nie było widać, ale na zdjęciach- rzeczywiście!! :o Bardzo lubię odżywkę z Garniera, ale wersję z masłem karite i z olejkiem z awokado, tej nie próbowałam:).
OdpowiedzUsuńPo czasie odświeżam :D Ale Rozjaśniacz w sprayu Joanny jest dobry, dla cierpliwych ale skuteczny i nie niszczy tak włosów. Stosuję go w połączeniu z szamponem Babydream i fioletową płukanką bo niestety mam uparte rudzielce na głowie.
OdpowiedzUsuń