sobota, 19 grudnia 2015

BIOSILK Silk Therapy 17 Miracle Conditioner- recenzja


Chyba nie muszę powtarzać setny raz, że blond to moim zdaniem najtrudniejszy do utrzymania w dobrym stanie, kolor włosów. Zwykle włosy blond, szczególnie te rozjaśniane, wyróżniają się wysoką porowatością. Szybko się puszą ciężko je dociążyć, ba! tak żeby nie przeciążyć, graniczy z cudem. Pewnie osoby, które nie są we włosowym temacie, nie mają pojęcia o czym piszę. Ale uwierzcie mi na słowo, to sztuka.
Często spotykamy się z różnymi opiniami na temat jednego produktu. Zwykle jest to spowodowane różnicą między rodzajami włosów. Dziś chciałabym podkreślić, jak ważna jest znajomość swoich włosów i ich kondycji w doborze kosmetyków.
Poznajcie

Silk Therapy 17 Miracle Conditioner 

Od producenta:
 
17  Miracle leave in Conditioner  to lekka jedwabna odżywka w sprayu bez spłukiwania,która: Zawiera naturalny, czysty jedwab i ekstrakty z roślin, dzięki czemu regeneruje, głęboko nawilża, pozostawia włosy błyszczące i jedwabiście gładkie. Odżywia, nawilża włosy i skórę głowy, dodając im objętości. Wzmacnia i wygładza włosy. Chroni skórę głowy i włosy przed blaknięciem, łamliwością, szkodliwym działaniem środowiska, wysoką temperaturą szuszarek, żalazke i lokówek. Pozostawia włosy i skórę miłą i jedwabiście miękką Nadaje włosom niesamowitego błysku
Sposób użycia: Nałóż odżywkę na dłonie i wmasuj w wilgotne lub suche włosy zaczynając od końcówek.



Moja opinia:

Zacznijmy może od opakowania. Kształt butelki jest bardzo charakterystyczny dla produktów Biosilk. Jest dość śliska, więc przy użyciu najlepiej mieć suche dłonie.Szata graficzna zdecydowanie przykuwa uwagę. Motyw holograficzny jest ciekawy, ale jednocześnie sprawia, że treść jest mało czytelna. Na szczęście z przodu opakowania dowiadujemy się niewielu istotnych rzeczy o produkcie. Wszelkie, niezbędne informacje umieszczone są na tyle i nie ma problemu z ich odczytaniem. Konsystencja produktu jest mazista i dość gęsta. Zgodnie ze sposobem użycia podanym przez producenta, produkt należy rozprowadzić najpierw w dłoniach, dopiero potem nanieść na włosy. Nie polecam stosowania bezpośrednio na włosy, gdyż dozownik jest ustawiony na taki strumień, że zamiast gładkich włosów można uzyskać efekt sklejonych klusek. Zapach to zdecydowany atut odżywki. Jestem zakochana po uszy (lub jak kto woli, po dziurki w nosie ;)). Delikatny, przyjemny, subtelny, świeży. Nie wietrzeje i długo utrzymuje się na włosach. Przypadł do gustu wielu moim znajomym, więc nie jest to już tylko moja opinia.  Przejdźmy do najważniejszego, czyli działania. Odżywka przeznaczona jest do użycia bez spłukiwania. To mój ulubiony rodzaj odżywki. Pozwala na zaoszczędzenie czasu i jednocześnie zwiększa czas wchłaniania się kosmetyku. Drodzy Czytelnicy, zaczęłam dość długim wstępem. Otóż, moja opinia na temat odżywki sprowadza się do wniosku, iż jest to jeden z wielu  kosmetyków, które mogą być twoim najlepszym przyjacielem lub najgorszym wrogiem. Jeśli dobrze znasz swoje włosy i wiesz kiedy brakuje im protein, z pewnością ta odżywka okaże się jedną z najlepszych jakie miałaś w życiu. Ułatwia rozczesywanie i stylizację, wygładza, pięknie podkreśla skręt, wyraźnie odżywia i nawilża, pozostawia efekt gładkich i lśniących włosów. ( co u mnie równa się z brakiem  jakiejś szczególnej objętości). Jeśli jednak nie wiesz do końca czego Twoje kosmyki potrzebują, po użyciu takiej odżywki, możesz zastać na głowie wielki puch (przeproteinowanie) lub posklejane pasma włosów( obciążenie). Jakość produktu, w dużej mierze zależy od tego jak go używasz, w jakiej ilości nakładasz, z czym łączysz. Podsumowując, odżywka miracle 17 silk therapy, to wspaniały produkt, o pięknym zapachu, którego należy używać z głową. Testowanie na sobie pozwala na lepsze poznanie swojego rodzaju włosów, a to skutkuje późniejszym lepszym ich doborem. Z tą odżywką łatwo przesadzić, ale jeśli już nauczycie się jej używać, będziecie zachwyceni efektem.

Efekt po zastosowaniu na moich włosach:

Produkt możecie zamówić na TEJ stronie.


34 komentarze:

  1. No nie, odpukać, jeszcze nie przeciążyłam nią włosów. Na szczęście ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może przeproteinować włosy. Czyli to nie jest produkt do codziennego użytku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zdecydowanie nie jest. Muszę uzupełniać emolienty. Na szczęście dobrze znam swoje włosy ;)

      Usuń
  3. Fajnie że się sprawdził, też mam taką tylko na co innego i mam nadzieję, że się i u mnie sprawdzi. Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mam nadzieję, że u Ciebie się sprawdzi. Biosilk to super firma! :)

      Usuń
  4. Mnie swędzi od tego produktu głowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czym może to być spowodowane. Ale właściwie wszystko jest w stanbie uczulić. Może po próbuj używac jej jedynie od połowy dlugości włosów ;>

      Usuń
  5. A u mnie zupełnie się biosilk nie sprawdza :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dużo kosmetyków od nich próbowałaś? A co z kultowymi olejkami z włamych opakowaniach?!:D Ja je uwielbiam! :D

      Usuń
  6. jest okej! mi się też podoba opakowanie hehe :) polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykuwa się, mieni, a my to jak takie sroczki trochę :D

      Usuń
  7. Z tym niemozliwym przeciazeniem, doskonale wiem, o czym piszesz ;D Moje sucharce - juz nie blond - dosc dluuuugo nie mozna bylo przeciazyc ;) Chetnie wyprobowalabym ta odzywke :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj tak, ciężka sprawa z tym, żeby nie przesadzić w ani jedną ani drugą stronę :D

      Usuń
  8. nie przepadam za ta firmą , chyba sie nie skusze tym bardziej że moje włsoy lubią coś odwalić ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firma ma oooogromny asortyment, nawet nie miałam pojęcia, że aż tyle jest kosmetyków w ich ofercie :)

      Usuń
  9. Radosnych Swiat Justys :***!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy jeszcze nie sięgnęłam po produkty Biosilk i trudno powiedzieć czy sięgnę.
    P.S Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używałam tego kosmetyku. Ale Wesołych Świąt! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrowych, Wesołych Świąt, spełnienia marzeń, samych sukcesów i realizacji celów oraz wszystkiego najlepszego Nowym Roku.:-)

    Pozdrawiam,
    www.kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Stosowałam od nich jedwab do włosów - był ok, ale można było przedobrzyć i nałożyć zbyt dużo, wówczas efekt nie był dobry.

    OdpowiedzUsuń
  14. tego jeszcze nie używałam. jakie śliczne loczki masz:)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam produkty Farouk z biosilkiem na czele ale seria CHI też u mnie się bardzo sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo ładny efekt :) nigdy o niej nie słyszałam..:/

    vereeben-art.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię odżywki bez spłukiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajne ma opakowanie. I fajnie, że się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  19. lubię odżywki bez spłuiwania jednak trzeba uważać bo może być efekt tłustych włosów :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne włosy, a odżywka godna uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgadzam się, blond włosy są najtrudniejsze w pielęgnacji, dlatego przerzuciłam się na brąz ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Loczki wyszły ładne. :-)

    Kosmetyki z jedwabiem mnie nie pociągają - mam nieciekawe doświadczenia z takimi, które strasznie wysuszyły mi włosy.

    Podoba mi się Twój sposób pisania. :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...