czwartek, 10 kwietnia 2014

Embryolisse Laboratoires - moje małe cudo - recenzja.

Jako, że pogoda dziś nie dopisuje, liczę na to, że usiądziecie przed monitorami. To świetnie się składa, bo dziś zdradzę Wam sekret nieskazitelnej cery paryżanek.
Otóż prosto z zachodu przybywa do nas małe cudo.
O czym mowa?;)


Embryolisse, Lait- Creme Concentre


100 zł/ 75 ml

Krem odżywczo - nawilżający do twarzy, do wszystkich typów cery. Krem stworzony prze lekarzy - dermatologów. Bardzo bogaty w składniki odżywcze. Producent obiecuje 24 - godzinne nawilżenie.


Moja Opinia

To niepozorne maleństwo jakie otrzymałam na spotkaniu blogerek w Rzeszowie nie zwróciło mojej uwagi dopóki nie zaczęły do mnie docierać szepty i zachwyty z ust Natalii, która ma niesamowity dar przekonywania (Pozdrawiam, Kochana ;*). Sama szata graficzna jest dość prosta a zarazem subtelna. Jak dla mnie słabo przykuwa uwagę, ale jak mówią, to co dobre nie potrzebuje reklamy. Więc idziemy dalej. Co do opakowania jeszcze, muszę się przyczepić, dla mnie jest totalnie niewygodne. Nie lubię takich metalowych tubek. To raczej kiepskie rozwiązanie dla kremu. Pod koniec ciężko się do niego dostać, przez co duża ilość kremu się marnuje. No chyba, że chce się komuś bawić w rozcinanie i wyciskanie z zakamarków. Ale to rozwiązanie na pewno nie dla mnie. Na szczęście na tym kończą się minusy. Reszta to działanie, które jest absolutnie genialne. Krem ma, jak widać na poniższym obrazku, konsystencję bardzo lekką, dość 'lejącą', co wpływa na jego wydajność. Jedna, niewielka kropelka wystarcza na dokładne rozsmarowanie kremu na całej twarzy. Jego konsystencja ułatwia rozprowadzanie. Nie natłuszcza a nawilża. To rzadko spotykane zjawisko. Większość kremów potrzebuje sporej ilości czasu na wsiąknięcie i błyszczy się na twarzy. U Embryolisse tego nie ma, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Krem wchłania się błyskawicznie a nawilżenie utrzymuje się bardzo długo. Znikają skórki, skóra staje się elastyczna, miękka i gładka. Jest doskonałym rozwiązaniem pod podkład, nie roluje się, pozwala na lepsze i szybsze jego wchłonięcie. I na koniec warto poruszyć kwestię ceny, która jest dość wysoka. Nie uznałam tego za minus, ponieważ uważam, że nie jest ona wygórowana a to co dobre również się ceni . Ten produkt zdecydowanie zasługuje na swoją cenę. Niestety wciąż jeszcze ciężko dostać go w Polsce stacjonarnie.
UWAGA, krem zawiera w składzie parafinę, która może zapychać. Jeśli u kogoś występuje takie zjawisko, to lepiej być ostrożnym.





Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Stearic Acid, Glyceryl Stearate, Triethanilamine, Cera Alba, Cetyl Palmitate, Butyrospermum Parkii, Steraeth-10, Pluacrylamide c13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Propylene Glycol, Hydrolyzed Soy Protein, Aloe Barbadensis,1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Tropolone, Parfum.


Firma wyposażona jest w wiele produktów.
Jestem ciekawa jak spisują się inne.
Jeśli Wy też, zapraszam TU.



29 komentarzy:

  1. Taki krem by mi się przydał, ale mógłby być o połowę tańszy :)
    Nie znam się za bardzo na składach, ale wydaje mi się, że krem nie powinien zawierać parafiny skoro tyle kosztuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, parafina nie dla wszystkich jest zła. Tylko niektóre osoby na nią źle reagują:) Nie może być to więc wyznacznikiem obniżenia jakości produktu.

      Usuń
  2. Nie znam firmy i produktu. Super, że tak świetnie nawilża :). Nie wiem jednak czy parafina by mi wyszła na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  3. jednak przez parafinę jest kompletnie nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie o dziwo nie zapchał, niby mała próbka a okazała się baaardzo wydajna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę próbeczkę, ale jak dla mnie jest za ciężki, chociaż muszę przyznać, że dobrze nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ze względu na parafinę nie ma u mnie szans :/

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda że nie jest matujący ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj parafina się w składzie znajduje. Ja mu podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo, a nigdy nie słyszałam. Może kiedyś do nas przywędruje. Boje się trochę eksperymentować z kremami, bo moja skóra jednak jest trochę kapryśna i narazie okiełznał ją tylko Effaclar K.

    OdpowiedzUsuń
  10. ostatnio doszłam do wniosku, że jestem w stanie zapłacić troszeczkę wiećej za dobry krem do twarzy jak i pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie spotkałam się z tym kremem :)
    hmm,ale skoro jest parafina jest szansa i to duża na zapchanie :/
    Bardzo fajnie piszesz, Obserwuję :)))

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również mam tę miniaturkę - ciekawa jestem czy u mnie się sprawdzi i czy będę ją mile wspominała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurczak noo, tak zachwalacie a ja jeszcze nie ruszyłam tej próbeczki, coraz bardziej mnie korci :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to koniecznie!:D Ja dzięki niemu poradziłam sobie z tzw 'wiatrowymi przesuszeniami skóry' :D uratował mnie:D

      Usuń
  14. zaintrygowałaś mnie, nie znałam tego kremu, a warto się nim zainteresować ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cena jest bardzo wysoka. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Diablo drogi jak na tak mała ilość kremu.
    Nigdy nie słyszałam o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znalam go wczesniej, ale jak tak polecasz, to musze przeszukac Ebaya ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie świetnie się sprawdził :) Już po próbce można się zakochać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi się już skończyła dawno, ale odczucia mialam identyczne! Począwszy od psioczenia na opakowanie a la maść :D skończywszy na cudnym działaniu. Aczkolwiek cena mimo wszystko dalej jest zaporowa! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. a ja nawet nie wiedzialam ze ma parafine ;D a u mnie sie sprawdizl tez ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. oo fajny krem ;) szkoda tylko że taki drogi ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie widziałam nigdzie tego kremu... mam nadzieję, że wkrótce będą lepiej dostępne bo Twój opis jest bardzo zachęcający :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Faktycznie nie wygląda na takie cudo, ale trzeba wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...