środa, 1 maja 2013

Przywitał nas piękny maj. Długo mnie nie było, ale to w ciągu najbliższego miesiąca się zmieni. Znikną wszelkie moje naukowe obowiązki i wreszcie będę mogła poczuć się wolna i , mam nadzieję, zadowolona z siebie. Dziś przygotowałam dla Was kolejny 'włosowy' post, tym razem całokwietniowy. Krótko zwięźle i na temat. Czyli kondycja moich włosów w miesiącu: kwiecień w zdjęciach.
Moje włosy, jak już zdążyłam się przekonać, są bardzo humorzaste. 

odrost w słońcu



odrost w słońcu

gdy moje włosy mają humor na kręcenie



odrost- światło dzienne

po olejowaniu kokosem

'odbicie' od skalpu po użyciu wcierki  Jantar

gdy moje włosy mają ochotę być nieco prostsze


na mokro



                                      1 maj- z lampą                                                          1 maj- światło dzienne


 I porównanie z poprzednim miesiącem:





                                      1 marca                                                                         1 maja


 Trochę z innej perspektywy, ale jedno zdjęcie zrobione 1 marca a drugie 1 maja. Przyrost ok. 3 cm. Niestety przy tych wszystkich wspomagaczach to kiepski wynik, ale jestem cierpliwa i staram się dalej. Moje włosy wołają o podcięcie końcówek, jednak muszę poczekać do końca maja. Ach, te przesądy...
Pozdrawiam cieplutko! :)




10 komentarzy:

  1. 3 cm w 2 miesiące to i tak jest powyżej średniej więc nie jest wcale az tak xle jak Ci się wydaje ;)) Jest bardzo dobrze powoli powoli będzie awesome ;D
    nie pij tego świństwa.. błagam Cię to jest masakra najgorsza z możliwych.. ja przed egzaminami potrafiłam wypić ok 15 w ciągu kilkugodzinnej nauki.. makabra ^^

    a co do projektu to ogólnie zapraszam na happyholic.pl :D Dziewczyna jest genialna :D A projekt polegał na tym, że zgadzasz się na różne propozycje z których możesz skorzystać, a od których zazwyczaj uciekasz ;) Od tych banalnych 'chodź na spacer' aż po szalone czyli np wzięcie udziału w jakims konkursie, bo akurat natknęłaś się na plakat ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. rano fajnie się biega, zdecydowanie :D ale jak nie mogę rano to biegam wieczorkiem i też nie jest źle :)
    A włosy mają cudowny skręt :D nie jesteś zadowolona z 3centymetrowego przyrostu? Kobieto, weź, ja mam ledwo 1 cm :D

    OdpowiedzUsuń
  3. biegam w okolicy godziny 19 więc nie jest aż tak ciemno, zwlaszcza teraz :D
    Rano w lesie jest megaaaaa, biegam zazwyczaj z rodzicami, oni też lubią pobiegać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. duża różnica - puch zniknął z włosków, i teraz są znacznie wygładzone:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Różnica jest i to kolosalna ; ) Ładny Blog ; ) Obserwuję i pozdrawiam ; )

    http://vizualny-swiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. O wiele lepiej wyglądają :)
    Jak już pisano wyżej puszek znika i od razu jest lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  7. widać znaczną poprawę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma za co :D Dla mnie happyholic jest wyrocznią < 3
    a tak tak do Moniki :) Też będziesz :D?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale super ;DDD fajnie ;D trzeba naładować aparat hahaaha ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. I tak jest różnica ogromna ! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...